Zima zmotywowała na do zakupu opału i odpalenia pieca, który mamy "w spadku" od mojej szwagierki. Grzeje, a to jest najważniejsze.
Mamy też prawie skończoną łazienkę (brakuje baterii i szafki pod umywalką) i ułożoną terakotę w wiatrołapie, komórce i kuchni. Ogrzewanie podłogowe działa, ciepło aż miło.
2 komentarze:
No pięknie! Już nie mogę się doczekać kiedy będzie można złożyć Wam wizytę w Waszym nowym domku ;)
no hola hola, tak było w tamtym roku! a w 2010 to już żadnych postów nie ma :(
Prześlij komentarz