Dziś, razem z mamą założyłyśmy warzywnik. Około 2 m2 przekopanej ziemi, 10 poziomek i po jednym rządku posianych marchewek, sałaty, szczypioru, rzodkiewki i porów i warzywnik jest. I niech nikt nie próbuje zaprzeczać. Mały to mały, ale warzywnik zawsze :) A na koniec gratis, krokus z naszego ogórdka kwiatowego.
sobota, 25 kwietnia 2009
sobota, 18 kwietnia 2009
Dom i jego mieszkańcy
To było w Wielką Niedzielę. Jak na prawdziwych maniaków budowania przystało pojechaliśmy, wraz z moimi rodzicami i siostrą, zobaczyć jak tam nasz domek się miewa. Jak widać komin się jest murowany (chciałam, w pierwszym odruchu, napisać muruje się, ale niestety nic na budowie samo się nie robi oprócz usterek i bałaganu) aktualnie. No i mamy kota. Tzn. jeszcze nie mamy, ale może za cenę kilku puszek kociej karmy będziemy mieli.
Subskrybuj:
Posty (Atom)